Aktualności
Tramwaje 105N kursują w Krakowie od 40 lat
W niedzielę, 1 marca minęło dokładnie 40 lat od dnia, w którym na krakowskie torowiska po raz pierwszy wyjechał tramwaj 105N, produkowany w chorzowskim przedsiębiorstwie Konstal. Pierwsze cztery nowe tramwaje tego typu dostarczone zostały do Krakowa pod koniec stycznia 1975 roku. Następny miesiąc przeznaczono na szkolenie mechaników i motorniczych. Nowoczesne jak na te czasy tramwaje trafiły do zajezdni w Nowej Hucie, skąd 1 marca 1975 roku wyjechały na linię nr 1, która łączyła Salwator z Bieńczycami (obecne rondo Hipokratesa). Początkowo pasażerowie skarżyli się na bardzo duży tłok, bo na linie zamiast składu wagonów kierowano pojedyncze wagony 105N. Podróżowały nimi m.in. tysiące pracowników Huty im. Lenina (obecnie ArcelorMittal Poland S.A.).
Aby przypomnieć o tym mieszkańcom Krakowa w niedzielę, 1 marca 2015 roku wyjątkowo na linii nr 1 pojawił się właśnie ten typ tramwaju. Kursował od ok. 5.30 do ok. 21.00.
Spośród 980 wyprodukowanych wagonów serii 105N do krakowskiej zajezdni Nowa Huta trafiły 163 egzemplarze. Oznaczono je kolejno od numeru 266 do 427. Po wielu uwagach krytycznych skierowanych do producenta przez miejskich przewoźników z całej Polski, pierwotny model wagonu 105N został zmodyfikowany. Pierwsze odmienione wagony o nazwie 105Na dostarczono do Krakowa już w 1979 roku. Ich dostawy trwały przez całe lata osiemdziesiąte. Ostatnie osiem egzemplarzy zakupiono jesienią 1992 roku. Łącznie MPK w Krakowie zakupiło 316 sztuk wersji 105Na. Wagony pierwszej serii w Krakowie poddano remontom generalnym, w czasie których upodobniono je elektrycznie i mechanicznie do wagonów serii 105Na nadając im, dla odróżnienia, oznaczenie 105NG oraz numery z przedziału zaczynającego się na cyfrę 6.
Początkowo wszystkie wagony z Konstalu kierowane były wyłącznie do zajezdni Nowa Huta, obsługującej przewozy do kombinatu metalurgicznego, położonego we wschodniej części miasta. Dopiero w 1980 roku zajezdnia Podgórze otrzymała dwa pierwsze wagony 105N. Przychodzące z Chorzowa w latach osiemdziesiątych wozy typu 105Na trafiły w większości do podgórskiej zajezdni.
W 1979 roku dzięki zmianie w układzie sterowania, możliwe stało się połączenie większej liczby wozów (dotyczyło to też w późniejszym okresie wagonów 105NG). Najprawdopodobniej 24 listopada 1979 roku na najbardziej obciążoną linię nr 16 zostały skierowane pociągi trójwagonowe. W 1983 roku trzywagonowe składy pojawiły się także na czwórce, a w dalszych latach na kolejnych liniach.
Przypomnijmy, że wagony 105N zastąpiły produkowane w chorzowskim Konstalu tramwaje typu 13N i 102Na. W odróżnieniu od nich oprócz nowoczesnego wyglądu wagon 105N miał niebagatelną zaletę użytkową - w ścianie tramwaju, na zaledwie 13 metrach długości pojazdu, umieszczono aż cztery pary dużych drzwi, umożliwiających na przystankach szybką wymianę pasażerów. Ten element miał bardzo duże znaczenie na zatłoczonych liniach obsługiwanych przez tramwaje. Na wysokość podłogi umieszczoną niemal 90 cm nad szyną nikt nie zwracał wtedy większej uwagi.
Mimo licznych mankamentów technicznych i użytkowych wagony 105N tak bardzo wpisały się w świadomość pasażerów, że dla wielu z nich pewnie trudno będzie sobie wyobrazić moment ich zniknięcia z ulic Krakowa. „Akwaria”, bo tak dziś je zwykle nazywamy, powoli znikają z ulic Krakowa. Są zastępowane niskopodłogowymi wagonami wyposażonymi w najnowsze technologie zarówno w zakresie prowadzenia wagonu jak i wyposażenia dla pasażerów (m.in. klimatyzacja, system informacji pasażerskiej, monitoring).
MPK SA posiada obecnie 266 pociągów tramwajowych, z czego 32 to pociągi złożone z dwóch lub trzech wagonów 105N. Po zakończeniu dostaw nowoczesnych wagonów przez przedsiębiorstwo PESA SA z Bydgoszczy, z krakowskich torowisk zostaną wycofane potrójne składy wagonów 105N.
(fot. B. Turżański)