Aktualności

11.02.2015

Straż Miejska i MPK pomagają razem

 

 
Dzięki błyskawicznej akcji kierowcy autobusu, dyspozytorki MPK oraz krakowskich strażników miejskich udało się zapobiec tragedii. Cztery osoby, które sprawnie zorganizowały pomoc dla chorego mężczyzny, za swoją postawę otrzymały listy z wyrazami uznania od szefów obu miejskich jednostek. 
          
Do zdarzenia doszło w sobotę 31 stycznia. Widok niekompletnie ubranego, około 70-letniego mężczyzny, zaniepokoił kierowcę autobusu linii 117. Pasażer mimo zimowej aury, nie tylko nie miał na sobie ciepłych ubrań, ale w dodatku podróżował w jednym kapciu. Prowadzący o nietypowej sytuacji poinformował od razu dyspozytora MPK, który prośbę o interwencję przekazał dyżurnemu nowohuckiego oddziału Straży Miejskiej. Dzięki doskonałej współpracy Straży Miejskiej i MPK, chory na Alzheimera krakowianin , który przez kilka godzin błąkał się po Krakowie, bezpiecznie trafił do domu.  
            - Codziennie przewozimy około miliona osób. Pośród takiej rzeszy ludzi, w każdej chwili, ktoś może potrzebować pomocy. Najważniejsze, by w takich sytuacjach zarówno kierowcy jak i motorniczowie, ale także  pozostali pasażerowie potrafili właściwie zareagować -  powiedział  Grzegorz Dyrkacz, dyrektor ds. Zarządzania Przewozami MPK w Krakowie.
            W siedzibie krakowskiego przewoźnika przy ul. Brożka funkcjonariusze Straży Miejskiej Miasta Krakowa: starszy specjalista Andrzej Cupiał i aplikant Jacek Mikosz, kierowca z zajezdni autobusowej Bieńczyce, Marcin Kowalczyk oraz dyspozytorka Zofia Nieć z Głównej Dyspozytorni Ruchu MPK otrzymali listy z wyrazami uznania za swoją postawę.
            -  Ta sytuacja to przykład nie tylko doskonałej współpracy miejskich jednostek, ale przede wszystkim dowód na to, że nawet w najbardziej nietypowej sytuacji empatia oraz chęć niesienia pomocy może zapobiec tragedii – powiedział Adam Młot, komendant Straży Miejskiej Miasta Krakowa. Zaapelował, także by nigdy nie pozostawać obojętnym na los osób, które mogą potrzebować pomocy.