Aktualności

W niedzielę, 30 czerwca w ramach Krakowskiej Linii Muzealnej zostały uruchomione aż trzy linie – dwie tramwajowe i jedna autobusowa. Na każdej z nich kursowały wyjątkowe pojazdy.

Po raz pierwszy od swojej prezentacji 14 lutego, wyjątkowy norymberski wagon Zeppelin, którego renowacja rozpoczęła współpracę Krakowa i Norymbergi, wyjedzie na krakowskie tory i każdy, kto tylko miał ochotę mógł się nim przejechać. Tramwaj kursował na linii nr 0 z ul. św. Wawrzyńca do Cichego Kącika. Dodatkową atrakcją było to, że Zeppelin był spięty z innym wagonem z Norymbergi, przyczepą PN3, które w 1941 trafiły do stolicy Małopolski w liczbie 23.

W ostatnią niedzielę czerwca została także uruchomiona linia nr 15, której trasa połączyła Cichy Kącik z Pleszowem w Nowej Hucie.  Pojawiły się tam wagony, które pamiętamy z kursów między centrum miasta a Nową Hutą w latach 80. i 90. ubiegłego wieku. Był to więc skład złożony z dwóch wagonów 105N, tramwaj 102Na z przyczepą 102ND oraz dwa norymberskie wagony T4 i B4.

Po raz drugi w czerwcu na ulice wyjechały także historyczne autobusy. I to nie byle jakie, bo najmniejsze we flocie krakowskiego przewoźnika. Co ciekawe nie były to tylko pojazdy zabytkowe, ale także współczesne. Kryterium wyboru w tym wypadku była bowiem wielkość autobusów. Stąd na linii mikrobusowej nr M z Podgórze SKA do Ronda Grzegórzeckiego, obok zabytkowych Nys w kolorze czerwonym i zielonym, kursował także najmniejszy współczesny autobus o długości ok. 6 m, czyli Karsan.

Po raz pierwszy w historii na KLM pojawiłą się zabytkowa taksówka i była to Warszawa M20.

fot. Paweł Pyciński, Grzegorz Mental