Aktualności

16.09.2022

Historyczny wagon 105NT znów wyjedzie na krakowskie tory

 


 

 

Po długiej, niemal trzydziestoletniej przerwie, mieszkańcy znów będą mogli zobaczyć nietypowy tramwaj typu 105NT, jaki był eksploatowany w Krakowie w latach 80. i 90. ubiegłego wieku. Ten typ tramwaju nie jest powszechnie znany, bo powstał w niewielu egzemplarzach i nigdy nie trafił do dużej seryjnej produkcji.

 

Na pierwszy rzut oka wagon 105NT niemal nie różni się od wagonów z serii 105N, czyli popularnych „akwariów”. Historyczny wagon 105NT był bowiem kolejnym etapem w ich rozwoju. To co najistotniejsze i co wyróżnia wagon 105NT jest bowiem niewidoczne dla obserwatora - dotyczy konstrukcji i rozwiązań związanych z napędem tramwaju.

Wszystko zaczęło się w 1982 roku, kiedy MPK nawiązano współpracę z Akademią Górniczo-Hutniczą. Efektem tego wspólnego działania miało być powstanie nowoczesnego napędu impulsowego mogącego zastąpić układ oporowy oferowany przez producenta tramwajów. Rozwiązanie to nie było pierwszą tego rodzaju próbą jaką podejmowano w Polsce. Głównym powodem budowy nowego sposobu sterowania napędem była wysoka awaryjność istniejącego rozwiązania w wagonach 105N i jego duża energochłonność. Wykonany prototypowy tramwaj 105NT z nowym numerem „1” oddano do eksploatacji, jeszcze bez pasażerów, w marcu 1984 roku. Ale już w latach 1986 -1988 do ruchu trafiło w sumie pięć wagonów tego typu, które woziły pasażerów.

W 1986 roku Konstal otrzymał zlecenie produkcji zaledwie 10 zmodernizowanych i wyposażonych w nową aparaturę wagonów 105NT, które miały trafić do pięciu przedsiębiorstw komunikacyjnych w Polsce. Powstały dopiero w 1989 roku.

Konstal, pomimo pierwotnego entuzjazmu, dość szybko zrezygnował z masowej produkcji. Głównym powodem był brak niezbędnych do budowy aparatury komponentów i chętnych do jej wytworzenia. Z kolei eksploatacja wagonów 105NT w Krakowie, choć początkowo dobrze odbierana, w krótkim czasie okazała się problematyczna. Prototypowe rozwiązania, brak części, a przede wszystkim brak odpowiednio przeszkolonej kadry, niezbędnej do utrzymania nietypowych pojazdów, zmuszał przewoźnika do coraz częstszego wycofywania ich z ruchu. W 1995 roku skasowano dwa wagony 105NT, a w 1996 roku, przy zwiększonych zakupach używanych wagonów z Norymbergi, zdecydowano o likwidacji pozostałych. Żaden nie dotrwał do naszych czasów.

Odbudowa wagonu 105NT pewnie nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca z Tramwajami Śląskimi. W 2007 roku taki właśnie wagon wypożyczono z Katowic, aby pełnił rolę holownika w Stacji Obsługi i Remontów MPK. Wtedy jego zadaniem było przetaczanie pudeł jak i całych wagonów NGT6 pomiędzy halami. Z Katowic przyjechał wtedy do Krakowa jeden z dziesięciu wyprodukowanych przez Konstal w 1989 roku wagonów 105NT. Wagonowi nadano numer 1001 należący do grupy pojazdów technicznych. Niebawem też sfinalizowano zakup tramwaju. W zamian na Śląsk trafił jeden z krakowskich wagonów 105Na. Zakończenie montażu wagonów NGT6 Bombardiera zbiegło się z awarią wagonu 105NT. Odstawiony w zajezdni Podgórze, pomalowany na pomarańczowo tramwaj, oczekiwał na naprawę.

Ostatecznie wagon udało się odbudować w 2022 roku. Na ulicach wyróżniać go będzie barwa, bowiem wagon pomalowany został na czerwony kolor, który był charakterystyczny dla śląskiej komunikacji skąd się wywodzi. Wagon będzie także pełnił rolę pojazdu technicznego bowiem w wagonie zamontowano stelaż utrzymujący drugi pantograf ze zraszaczem, pompę i zbiorniki płynów, a więc system wykorzystywany do zabezpieczania sieci trakcyjnej przed oblodzeniem. Równocześnie w wagonie pozostawiono fotele pasażerskie co pozwoli na wykorzystanie wagonu także na Krakowskiej Linii Muzealnej w okresie letnim. W odbudowanym wagonie 105NT została zastosowana nowa aparatura  wyprodukowana przez firmę Woltan.

Mieszkańcy będą mogli nim podróżować podczas parady historycznych i współczesnych tramwajów, która przejedzie krakowskimi ulicami już w najbliższą niedzielę, 18 września (wyjazd z zajezdni tramwajowej Nowa Huta o 11.00).